Dla Pani Iwony Starzynskiej Janusz Weiss PREZENTY Czy to ci sie podoba, czy nie - zyjesz w swiecie, w którym sie daje i otrzymuje prezenty. Rok ma, jak wiadomo, trzysta szescdziesiat piec dni, pomijajac dla uproszczenia lata przestepne. Nie ma takiego dnia w roku, który nie nadawalby sie do dania, lub otrzymania prezentu. Urodziny, imieniny, rocznice slubu, zareczyny, dzien transportowca i rocznica Insurekcji Kosciuszkowskiej - to tylko niektóre okazje. Jest ich znacznie, znacznie wiecej. Wazne - i mniej wazne. Bardziej - i mniej uroczyste. Ale tradycyjnie najwazniejsze sa prezenty gwiazdkowe. Oto kilka uwag i wskazówek dla prezentodawców i prezentobiorców, czyli dla kazdego: Po pierwsze: Nie skap. Pamietaj, ze jezeli nie jestes samotnym mieszkancem bezludnej wyspy, pustelnikiem, lub jedynym uczestnikiem wyprawy kosmicznej, - zyjesz wsród innych ludzi i im wiecej rozdasz prezentów - tym wiecej ich dostaniesz. Nawet jezeli nie stanie sie tak w tym roku, to z uplywem lat przekonasz sie, ze sumy, które wydales na prezenty i wartosc prezentów, które otrzymales - zaczna sie do siebie zblizac, aby w nieskonczonosci zrównac sie zupelnie. Po prostu w dziedzinie prezentów ma zastosowanie Prawo Wielkich Liczb. Tak wiec - per saldo - powinienes otrzymac wynik zerowy i tylko od ciebie zalezy, aby nie stalo sie to w nieskonczonosci. Im wiecej bedziesz rozdawal prezentów - tym wiecej bedziesz ich otrzymywal, a wiec tym predzej zadziala owo Prawo Wielkich Liczb. Po drugie: Nie powtarzaj sie. Pamietaj, ze kazda akcja równa sie reakcji. Tak wiec, jezeli co roku na Gwiazdke bedziesz, na przyklad, dawal ciotce kapcie - to ona, w odwecie - bedzie ci co roku kupowala kalendarzyk. Spróbuj raz dac ciotce - na przyklad - kalendarzyk, a dostaniesz od niej - na przyklad - kapcie. Bedzie to niewatpliwym urozmaiceniem, a kalendarzyk i tak dostaniesz tego roku od ojca, któremu podarowales krawat. W nastepnym roku mozesz podarowac ciotce krawat, ojcu - kalendarzyk, a kapcie - bratu. Juz za rok masz szanse, oprócz kapci, krawata i kalendarzyka, dostac dodatkowo ksiazke - od brata. Po trzecie: Nie zapomnij o nikim! Daj raczej o dwa prezenty wiecej, niz o jeden za malo. Pomysl o zonie, narzeczonej, tesciowej, znajomym - przedluzajac lancuszek ludzi, dajacych sobie prezenty. Sam skorzystasz z tego: jak nie w roku przyszlym, to za dwa lata. Jezeli zas przerwiesz lancuszek ludzi, obdarowujacych sie prezentami, mozesz doprowadzic do tego, ze za - powiedzmy - cztery lata nie dostaniesz nic. To jeszcze najlepsze, co cie moze spotkac! Alice Smith z Minnesoty nie dala w zeszlym roku zadnego prezentu swoim znajomym i prezydentem USA zostal ponownie Clinton, a nie Gore, choc byla jego zwolenniczka. Za to rolnik indywidualny, Jaroslaw Michalak, dal prezenty gwiazdkowe calej swojej rodzinie i bliskim znajomym, a nawet urzadzil w tym dniu wystawne przyjecie. Juz dziewiec miesiecy pózniej urodzilo mu sie czwarte dziecko! Sasza Innoziemcew, urodzony jeszcze w zeszlym wieku, nie mial zwyczaju dawac nikomu prezentów gwiazdkowych. Chelpil sie tym i wysmiewal tych, którzy dawali. Przez wiele lat uchodzilo mu to na sucho, ale w 1917, kiedy sluzyl akurat w marynarce, oparl sie o spust dziala pancernika. "Aurora" wystrzelila i stalo sie to, co sie stalo. Nie ma potrzeby mnozyc przykladów. Powtórzmy: staraj sie nie powtarzac w dawaniu prezentów i nigdy nie zapominaj o bliskich i znajomych - nie przerywaj lancuszka! Po czwarte: Nie dawaj nikomu prezentów, które sam otrzymales od innych. Moze sie tak bowiem zdarzyc, ze jezeli inni beda postepowali tak jak ty, mozesz z powrotem, po jakims czasie, otrzymac wszystko to, co podarowales kiedykolwiek rodzinie i przyjaciolom. A pomysl, jak bys sie czul, kiedy - bedac u znajomych - zobaczysz prezent, który podarowales innym znajomym. Ten sam zreszta, który wczesniej dostales od tych, do których teraz wrócil! Co wiec zrobic z prezentami, z którymi nie wiadomo, co zrobic? Na przyklad z szesnastym identycznym swiecznikiem, czy dwunasta taka sama broszka? Logika nakazywalaby niepotrzebne przedmioty wyrzucic. Ale swiat prezentów nie znosi prózni i na miejsce wyrzuconych pietnastu identycznych swieczników i jedenastu takich samych broszek natychmiast dostaniesz: trzydziesci dwa takie same swieczniki i piecdziesiat osiem takich samych broszek. Co wiec robic? Absolutnie nic! W ostatecznosci - zalozyc sklep z broszkami i swiecznikami. Wierzcie mi - innego wyjscia nie ma! Po piate: Nie stosuj eskalacji. Jezeli otrzymales olówek, a w odpowiedzi podarowales dlugopis, - moze sie zdarzyc, ze trafiles na równego sobie i dostaniesz pióro ze zlota stalówka. Teraz nie pozostaje ci nic innego, jak podarowac srebrna zapalniczke. Sam dostajesz zlota zapalniczke. Aby sie odwdzieczyc - nastepnym razem darowujesz samochód. W odwecie otrzymujesz samolot. Pozostala ci juz tylko rakieta miedzykontynentalna, która jednak zostaje przebita rakieta kosmiczna. Teraz nie pozostaje ci juz nic innego, jak zaladowac w nia wszystkie prezenty i wyruszyc do innego systemu slonecznego, gdzie bedziesz mógl zaczac wszystko od poczatku. Co ja mówie: - "bedziesz mógl"! Bedziesz musial! Nie ma bowiem takiego miejsca we wszechswiecie, w którym nie dawalo by sie i nie otrzymywalo prezentów. Ba, sam wszechswiat jest danym nam kiedys prezentem, tyle tylko, ze do dzis trwaja spory: przez kogo i jaka jest wartosc tego podarunku? W tej materii nie ma jasnosci. Moze i dobrze, bo skoro wszystko byloby oczywiste, my, to znaczy ludzkosc, musielibysmy sie odwzajemnic. Tylko jak?! |
Strona 8